Pracowita niedziela
Data dodania: 2014-08-03
Nie tracac dzisiaj czasu popoludniu w skladzie ja ,maz i moj tato wzielismy sie za malowanie scian fundamentowych.Pogoda byla ladna wiec szybo schlo i po 4 godzinkach wszystko bylo gotowe.Odrazu inaczej wyglada. Malowalismy dwa razy.Teraz schnie spokojnie.Gorzej bylo z wyszorowaniem skory.Ja bylam brudna najgorzej, jak nigdy.Jutro dalsze prace.Z gory nie malowalismy bo zalewamy betonem na tym poziomie a potem pojdzie jeszcze jeden bloczek betonowy, bo troche nam zostalo.No i oczywiscie ocieplenie i wlasciwa posadzka.Pozdrawiam!