Kolorowy pokoik mojego synka.Brakuje jeszcze jakiegoś regału na pudła i zabawki.Miejsca dużo, może szaleć.
Od wczoraj mamy stopnie na schodach, jutro balustrady jak dobrze pójdzie.Stopnie są dębowe i mają kolor naturalny. Na początku dziwnie się chodzi, ale wygląda o niebo lepiej.Na końcu czeka je obróbka i pomalowanie podstopni na biało.Pies nie potrafi po nich wbiegac, piszczy i muszę go wnosić.Dobrze , że jest mały-:)
A to pierwszy wypiek w piekarniku, serniczek.Pychota-:)
Nie mamy jeszcze internetu ani telewizji, ale dziś już trzecia noc spaliśmy w nowym domu.Dalej czekamy na stopnie na schody.Jest jeszcze dużo rzeczy do wykończenia ale powoli wszystko się zrobi.Sprzątam od rana do nocy , układam wszystko.Rzeczy ze starego domu dwa dni przenosilismy.
Oswietlenie w kuchni uwazam za skonczone. Dzis zazartowalam i mowie do synka robimy dyskoteke na budowie, a tu nagle elektryk sie zjawia i podlancza ledy sterowane pilotem. Jak sie maly dorwal to naprawde swiatla mrygaly na caly dom. Dzis jeszcze robilismy brakujace zakupy. Przenioslam pierwsze rzeczy. Listwy u synka skonczne. Jutro pracowita niedziela i spimy w nowym domku. Nie mamy jeszcze stopni na schodach ale jakos sobie poradzimy. Wczoraj i dzis prasowalam kilometry firan. mam tylko fotke z salonu. Jutro dalsza czesc. Pozdrawiam!
I love Paris(fotka troszke niewyrazna bo juz wieczor byl)
Dziś zamontowalismy półki w spiżarni.Jestem mega zadowolona, że z niej nie zrezygnowaliśmy.Ile tam się wszystkiego zmieści.Chemia, garnki większe, patelnie, sprzęt, ziemniaki, napoje itd.Jutro przenosimy powoli ciuchy, może na weekend będziemy już spać w nowym domu.
mistrz
